Kibice Wisły Kraków wykluczyli się z grona cywilizowanych ludzi poprzez wywieszenie skandalicznego transparentu podczas meczu z Motorem Lublin, na którym zamaskowany bandyta gonił z siekierą koziołka Matołka ubranego w barwy rywali. To zachowanie spowodowało, że PZPN ma argument do niepuszczenia ich na finał Pucharu Polski. Po śmierci kibica w starciu z fanami Wisły w Radłowie, kibice próbowali wywołać wrażenie, że są niesprawiedliwie atakowani. Jednak zakaz stadionowy na mecz finału Pucharu Polski nie jest związany z tym incydentem, tylko z wydarzeniami z listopada 2022, gdy kibice rzucając race na boisko otrzymali zakaz.

Doping kibiców w Krakowie podczas półfinału z Piastem Gliwice był fantastyczny, jednak po wywieszeniu kontrowersyjnego transparentu opinia publiczna znowu postrzega kibiców Wisły jako bandytów. To sprawia, że większość osób nie będzie miała pretensji do PZPN, jeśli nie ulegnie on szantażowi Wisły. Przy całej sytuacji pytanie pozostaje, czy prezes Królewski będzie miał odwagę jednoznacznie potępić zachowanie kibiców Wisły.