“Zgnij w piekle O.J.” – napisała na platformie X Rennae Stubbs, a to wystarczyło do wywołania lawiny komentarzy. Była trenerka Sereny Williams nie przejęła się śmiercią kontrowersyjnego O.J. Simpsona, który zmarł na raka prostaty.

Australijka wyjawiła historię, po której stwierdziła, że… “prawie zwymiotowała” przez byłego futbolistę i aktora. Ludzie robili sobie z nim zdjęcia (głównie mężczyźni). Spacerowałam bez większego problemu, ale kiedy wyszedł, przeszedł obok mnie i obejrzał mnie od góry do dołu — zaczęła 53-latka na platformie X.

Pod wpisem Australijki pojawiło się mnóstwo komentarzy, również tych broniących kontrowersyjnego Simpsona. Wychowywała go samotna matka po tym, jak ojciec chłopaka dokonał coming outu.

Nastolatek już w wieku 15 lat pierwszy raz został aresztowany i trafił do zakładu poprawczego za kradzieże. Wybrał go Uniwersytet Południowej Karoliny, gdzie wyróżniał się na pozycji biegacza. Jednocześnie próbował również swoich sił w lekkiej atletyce, startując w sztafetach na 100 m. Otrzymał nagrodę Heisman dla najlepszego sportowca w rywalizacji akademickiej i otrzymał pierwszy numer w drafcie NFL. W najlepszej lidze świata trafił do Buffalo Bills, gdzie dawał popisy swojej gry przed całym krajem.

Czterokrotnie był liderem na corocznych listach zdobytych jardów, a dwa razy zdobywał najwięcej przyłożeń. Był MVP ligi w 1973 r. oraz trafił do składu 10-lecia oraz 75-lecia rozgrywek. Były futbolista zaczął grywać w filmach, a Polacy mogą go kojarzyć z występów w “Nagich Broniach”. W 1994 r. Simpson stanął przed sądem oskarżony o zabójstwo swojej byłej żony Nicole Brown oraz kelnera Rona Goldmana.

Mimo uniewinnienia przez sąd karny rok później, sąd cywilny orzekł inaczej, przyznając rodzinom ofiar odszkodowanie w wysokości 33,5 mln dol. Problemy Simpsona nie ograniczały się jednak tylko do tego. W 2007 r. dokonał napadu z użyciem broni i porwania w jednym z hoteli w Los Angeles. Za te czyny został skazany na 33 lata więzienia, jednak opuścił więzienie po dziewięciu latach.

*Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. * *Bądź na bieżąco! * *Obserwuj nas w Wiadomościach Google. *