Forma lidera gospodarzy, Janusza Kołodzieja, była pod dużym znakiem zapytania z powodu urazu mostka. Mimo to, zawodnik stanął na wysokości zadania i zdobył 13 punktów, co uratowało wynik jego drużyny w meczu inauguracyjnym z Włókniarzem.
Kołodziej wyznał, że rozbrat z torem był dla niego trudny, gdyż większość zawodników mogła jeździć, a on musiał się leczyć. Pomimo tego, cieszy się z udanej wygranej, która smakuje teraz jak najlepsze wino.
Dodał także, że dla nich najważniejsze są zdobyte dwa punkty, aczkolwiek czeka ich jeszcze wiele pracy. Kołodziej docenił szybkość Leona w meczu, dodając, że miał duże pole do popisu na szerokich łukach w Lesznie.
Chociaż przegrał dwukrotnie, to w ostatnim biegu Andrzej wspierał go, co pozwoliło mu zdobyć trzy punkty. Opowiedział również o swoim powrocie na tor po wypadku w Gorzowie, przyznając, że pierwsze objawy urazu niepokoiły go, ale dzięki rehabilitacji i ciężkiej pracy udało mu się wrócić na tor.
Zachęcam do obserwacji aktualności w Wiadomościach Google.