Felieton Macieja Petruczenko. Cały świat trzyma kciuki za Ashley Tshandę Ongonga –
Ashley Tshanda Ongonga, 16 lat, urodziła się we Włoszech. Jej ojciec jest Kenijczykiem, a matka jest Kongijka.
Chce zostać pierwszą afrykańską olimpijką na trasach biegów narciarskich. Wzięła udział w młodzieżowych igrzyskach olimpijskich w Gangwon, reprezentując Kenię.
Została uroczyście poprowadzona przez znanego narciarza alpejskiego z Francji w Korei Południowej. Planuje start w „dorosłej” olimpiadzie w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo za dwa lata.
Ongonga pierwotnie chciała jeździć na łyżwach, ale po poradzie trenera zdecydowała się spróbować biegania na nartach. Zaczęła od jazdy na rolkach i odnosiła sukcesy w zawodach na nartach w różnych kategoriach wiekowych.
Rodzice przeprowadzili się do Tarvisio, gdzie są dobre warunki treningowe, aby wspierać sportowe zainteresowania córki. Philip Boit, pierwszy kenijski biegacz narciarski, wzbudził sensację swoim debiutem na igrzyskach olimpijskich w Nagano.
Jest związany ze znanym wujkiem, który był bohaterem letnich igrzysk olimpijskich. Nie można jednak uznać go za pierwszego zimowego olimpijczyka z Afryki, ponieważ przed nim byli inni reprezentanci.
Kenijscy lekkoatleci borykają się z problemem dopingu. Chęć zdobycia sławy i pieniędzy motivuje młodzież do ulegania namowom menedżerów i stosowania niedozwolonych środków.
Od 2015 roku blisko 300 Kenijek i Kenijczyków zostało przyłapanych na dopingu, wśród nich znani maratończycy i mistrzowie świata. Podobne problemy z dopingiem występują również wśród lekkoatletów Nigerii.
Chioma Ajunwa, mistrzyni olimpijska w skoku w dal i Blessing Okagbare, znakomita sprinterka, były wśród sportowców, którzy używali niedozwolonych substancji. Problem nadużywania dopingu jest istotnym wyzwaniem dla sportu nie tylko w Kenii, ale też w innych krajach.
Wspierać należy uczciwą rywalizację i dbać o sportowe wartości.