Kulisy rewolucji w Warszawie
Legia Warszawa zwolniła Kostę Runjaicia, a jego miejsce ma zająć kontrowersyjny Goncalo Feio. Wielu ekspertów spodziewało się postawienia na bezrobotnego Marka Papszuna, o którego stołeczny klub zabiegał przez dłuższy czas.
Jak twierdzi dziennikarz WP SportoweFakty Piotr Koźmiński, wybór Feio to postawienie wszystkiego na jedną kartę. Papszun z jednego powodu nie był brany pod uwagę.
Trenera, z którym Wojskowi w poprzednim sezonie sięgnęli po Puchar Polski, a w PKO BP Ekstraklasie zdobyli wicemistrzostwo kraju. Godzinę po naszej informacji, klub oficjalnie potwierdził rozstanie z trenerem.
Część z nich dowiedziała się o tym z naszego tekstu. To była jednak pilnie strzeżona tajemnica.
Z tego, co wiem, to doszło do bardzo kulturalnego rozstania. Przyszedł wiceprezes Marcin Herra, podziękował, spotkał się z drużyną i po godz.
11 sprawa była zamknięta — zdradził Olkowicz w “Misji Sport”. Portal Meczyki.pl przekazał, że Portugalczyk pracował już wcześniej w Legii przez 5,5 roku — trzy lata w akademii, dwa lata jako analityk.
Mimo sukcesów w Motorze Lublin jest to bardzo zaskakujący ruch, jeśli weźmiemy pod uwagę pozaboiskowe perypetie Feio. Zeszłoroczny mistrz Polski oraz dwukrotny zdobywca Pucharu Polski z Rakowem Częstochowa od czerwca jest bezrobotny po tym, jak dobrowolnie odszedł po zdobyciu tytułu.
Miałoby to tym więcej sensu, że właściciel Legii Dariusz Mioduski nie tak dawno robił “podchody” do szkoleniowca urodzonego w Warszawie. Jeśli nie będzie możliwe zatrudnienie go zimą, to jesteśmy gotowi poczekać do końca sezonu.
Uważam, że Marek Papszun przy odpowiednich warunkach do pracy, które w Legii są, jest obecnie najlepszym kandydatem, by rozwinąć nasz zespół w najbliższych latach. Mam przekonanie, że charyzma, wiedza, doświadczenie trenera Papszuna bardzo pozytywnie połączy się z filozofią klubu — twierdził Mioduski dla oficjalnej strony Legii w listopadzie 2021 r.
Tym razem 49-latek miał nie być rozważany przez “Wojskowych”.
“Z informacji WP SportoweFakty wynika, że nie było tematu Marka Papszuna. Portugalczyk to — jak słyszymy — autorski pomysł Jacka Zielińskiego, który tym wyborem postawił chyba wszystko na jedną kartę.
Bo jeśli Feio się nie sprawdzi, to również i posada dyrektora sportowego może być zagrożona. Prezes Mioduski przebywa poza Polską, a Zieliński znów dostał możliwość wskazania swojego kandydata” — zdradził dziennikarz Piotr Koźmiński.