Mecz z Cracovią rozpoczął się kapitalnie. Najpierw Afimico Pululu trafił do bramki, ale okazało się, że był na spalonym.
Jednak gospodarze nie zwalniali tempa. Bartłomiej Wdowik świetnie dośrodkowywał w pole karne, a piłka odbiła się od Virgila Ghity i wpadła do siatki.
Problemy dla gospodarzy zaczęły się, gdy Adrian Dieguez został ukarany czerwoną kartką za nieprzepisowe powstrzymanie Benjamina Kallmana. Cracovia wykorzystała przewagę liczebną i szybko zdobyła dwie bramki.
Kallman wyeliminował Diegueza, a następnie asystował przy bramce Michała Rakoczego. Arttu Hoskonen trafił po dośrodkowaniu Davida Olafssona, lecz Afimico Pululu zmarnował jedenastkę po faulu na Nene.
Mimo niekorzystnego wyniku i gry w osłabieniu, gospodarze nadal atakowali, ale Cracovia skutecznie kontratakowała, zdobywając kolejną bramkę. Patryk Makuch ruszył skrzydłem, a Jani Atanasow pokonał Alomerovicia.
W następnej kolejce Jagiellonia zmierzy się z Zagłębiem Lubin na wyjeździe, a Cracovia podejmie Puszczę Niepołomice.