Przed nią mozolna droga. Magda Linette od zwycięstwa rozpoczęła udział w turnieju WTA 250 w Rouen. Wygrana nad Elsą Jacquemot 7:5, 6:1 pozwoliła jej przesunąć w wirtualnym rankingu WTA o jedną pozycję — obecnie Polka plasuje się na 59. miejscu.
Do jej rekordowego wyczynu jeszcze daleka droga, ale dobra postawa we francuskim turnieju pozwoli jej odbudować nieco pozycję na światowych listach. Miejsce w światowym rankingu Elsą Jacquemot nie było spacerkiem dla poznanianki, szczególnie w pierwszej partii. To dopiero początek drogi.
Linette może też cieszyć się z awansu na światowych listach. 32-latka przesunęła się w wirtualnym rankingu o jedno oczko i obecnie zajmuje 59. lokatę. Do jej rekordowego wyczynu i 19. miejsca, na które awansowała po znakomitym występie w zeszłorocznej edycji Australian Open, jeszcze daleka droga, ale Polka małymi kroczkami stara się odbudować swą pozycję w światowym rankingu.
Gdyby Linette udało się sięgnąć po wygraną we francuskim turnieju, to będzie miała w dorobku 1305 pkt i dzięki temu obecnie mogłaby liczyć na awans nawet na 43. miejsce. Linette zdystansowałaby w ten sposób m.in. Magdalenę Fręch, która z 1195 pkt na koncie widnieje obecnie na 49. pozycji.
Polka we wtorek pozna swą kolejną rywalkę podczas turnieju WTA 250 w Rouen. Wyłoni ją starcie kwalifikantki Nataliji Stevanović (204. WTA) z Anną Blinkową (45.
WTA), która jest turniejową “ósemką”.