Turek jest głównym rywalem Arkadiusza Milika w walce o rolę zmiennika Dusana Vlahovicia. Konkurencja w ataku Starej Damy jest ogromna i może stanowić zagrożenie dla Polaka. Serwis Calciomercato twierdził, że Juventus może “wypchnąć” 30-latka już za 4,2 mln euro, a więc mniej niż kosztowała część piłkarzy polskiej PKO BP Ekstraklasy.
W tym sezonie Polak strzelił sześć goli w 28 spotkaniach. Obecnie znów dokuczają mu kontuzje i nie zagrał w pięciu ostatnich meczach. Powrócić do gry ma pod koniec kwietnia.
Według informacji eksperta Polak dobrze czuje się w Turynie, zna włoski język i się zaaklimatyzował. Niedługo może się jednak okazać, że oddali się jego droga do wyjściowego składu. W tym sezonie Milik jest bowiem głównie zmiennikiem Dusana Vlahovicia.
24-letni Serb jest najlepszym strzelcem drużyny z 15 trafieniami w lidze. Polak o miejsce w składzie walczył z genialnym 18-latkiem Kenanem Yildizem. Turek w tak młodym wieku wystąpił w 25 meczach i strzelił trzy gole.
Teraz dziennikarz Fabrizio Romano poinformował, że napastnik przedłużył kontrakt do 2028 r. Jeśli Juventus będzie chciał zbić fortunę na Turku, może wystawiać go kosztem Milika. W wyścigu o pozycję napastnika jest jeszcze Moise Kean, którego Stara Dama kupiła za 30 mln euro w letnim okienku transferowym. Włoch ten sezon ma jednak tragiczny i w 18 spotkaniach nie zdobył ani jednej bramki.
*Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. * *Bądź na bieżąco! * *Obserwuj* *nas w Wiadomościach Google.
*