Przełomowe zmiany w piłce nożnej nadchodzą. Wszystko wskazuje na to, że skończy się długie przetrzymywanie piłki przez bramkarzy, gdy ci próbują grać na czas. Brytyjski dziennikarz Dale Johnson dotarł do informacji o przełomowych zmianach, które powinny na dobre wyeliminować urywanie cennych sekund. Sędziowie często zaczynają ponaglać bramkarza dopiero po upływie kilkunastu sekund.
W niektórych przypadkach nawet po minucie decydują się na pokazanie żółtej kartki. Stały fragment gry z pola karnego rywali wydaje się sędziom zbyt dużą korzyścią. Międzynarodowa Rada Piłkarska (IFAB) wpadła na nowy pomysł, który jej zdaniem powinien raz na zawsze rozwiązać ten problem. W nadchodzącym sezonie piłkarskim 2024/25 wprowadzone zostaną testy w niższych ligach piłkarskich, które pokażą IFAB, czy nowe pomysły wpłynęły pozytywnie na płynność gry.
Sędzia zacznie odliczać ten czas od momentu, gdy golkiper będzie wyraźnie kontrolował piłkę swoimi rękami. Sędzia będzie miał uniesioną rękę w momencie odliczania od 5. sekundy do 0. Jeśli dojdzie do przewinienia, drużynie przeciwnej zostanie przyznany rzut rożny lub rzut z autu. Rozgrywki, w których dojdzie do testów, muszą zdecydować się tylko na jeden z dwóch rodzajów kary.
Stały fragment będzie wykonywany z najbliższego miejsca od bramkarza w momencie popełnienia przewinienia. Po pierwszym przewinieniu bramkarz zostanie ostrzeżony, przy następnym zostanie ukarany żółtą kartką. W przypadku pozytywnych wyników testów wspomniane przepisy wejdą w życie od sezonu 2026/2027 we wszystkich oficjalnych rozgrywkach.