Sensacja w Częstochowie! Mistrz Polski przegrywa po golu w 91. minucie –
Górnik Zabrze wygrał 2:0 ze Śląskiem Wrocław, co oznaczało, że Raków Częstochowa miał tylko punkt przewagi przed ich bezpośrednim pojedynkiem w 29. kolejce. Obie drużyny zależało na zwycięstwie, aby zwiększyć swoje szanse na grę w europejskich pucharach.
Obaj trenerzy postawili na mocne wyjściowe jedenastki. W zespole gospodarzy debiutował wypożyczony z Lechii Gdańsk Dusan Kuciak.
Słowak udowodnił swoje olbrzymie doświadczenie w 10 minucie gry, gdy stanął w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali, ale ten zdołał go zatrzymać. Niedługo potem gospodarze mieli kolejne dobre okazje do strzelenia gola, ale mimo starań bramki wciąż nie padły.
Arbiter początkowo pokazał czerwoną kartkę doświadczonemu bramkarzowi, ale po obejrzeniu powtórki zmienił decyzję. W drugiej połowie lepiej rozpoczęli gospodarze.
Przy bezbramkowym remisie arbiter ponownie pokazał czerwoną kartkę i gospodarze musieli grać w osłabieniu. Górnik Zabrze zdołał wykorzystać sytuację i wygrał 2:0.
Dzięki zwycięstwu goście wyprzedzili mistrzów Polski w tabeli i po piątkowych meczach zajmują czwarte miejsce. W następnej kolejce Raków zagra na wyjeździe z Widzewem, a Górnik podejmie ŁKS Łódź.