Ignaczak startował z list Trzeciej Drogi z “3” w okręgu nr 1 i zdobył 6636 głosów. Ciekawostką jest fakt, że byłego siatkarza trzeba było długo namawiać na start w tegorocznych wyborach samorządowych.
Wówczas jednak były sportowiec zdecydowanie odmówił, dodając, że mógłby zacząć karierę w polityce tylko od startu w wyborach samorządowych. — Jeżeli wszedłbym do polityki, to wolałbym zacząć od polityki w wydaniu lokalnym.
Nie chciałbym zaczynać od parlamentarnej. To zbyt głęboka woda — mówił w poprzednim roku Ignaczak w rozmowie z portalem Rzeszów News i słowa dotrzymał.
Przed wyborami Ignaczak tłumaczył swój start i wybór PSL-u. — Chcę podzielić się doświadczeniem ze świata sportu i edukacji.
Wierzę głęboko, że wejście w politykę pozwoli mi coś zmieniać namacalnie — mówił przed kilkoma dniami w rozmowie z Rzeszów News. — Dlaczego PSL?
– A dlaczego nie? Jako jedyni byli konkretni w rozmowach.
W PSL są ludzie otwarci, o podobnych poglądach do moich. Nie naciskali, żebym zapisywał się do partii.
Startuję jako kandydat bezpartyjny — dodał były sportowiec. Ignaczak jest legendą Resovii Rzeszów, z którą zdobył aż sześć mistrzostw Polski.
Ponadto przez lata był filarem reprezentacji Polski na tej pozycji, zdobywając z nią w 2014 r. mistrzostwo świata, a w 2009 r. mistrzostwo Europy. Ostatni mecz w kadrze zagrał w 2017 r., a rok później został prezesem Resovii.