Rosjanin wpadł w furię. Największy absurd tenisa — Przegrałem cholernego gema. Jesteś śmieszny! Mając system Hawk-Eye, nic nie widzisz — wrzeszczał Daniił Miedwiediew na sędziego w trakcie swojego ostatniego meczu w Monte Carlo.

Sęk w tym, że Rosjanin był w błędzie. Arbiter nie miał dostępu do Hawk-Eye. Wściekłość gwiazdora doskonale obrazuje ogromny absurd w tenisie, który zresztą był już przedmiotem skandali. W jednym z nich ucierpiała Iga Świątek, która sama mówiła, że chciałaby wprowadzenia technologii na korty ziemne.

Wyjaśniamy, o co chodzi w wywołującym takie emocje przepisie. Wciąż jednak pełnią istotną funkcję na kortach ziemnych. ATP planuje całkowitą rezygnację z sędziów liniowych. Z początku był jednak tylko ciekawostką i, co najważniejsze, nie był wolny od błędów.

Dopiero w pierwszych latach nowego tysiąclecia pojawił się właściwy Hawk-Eye, system znany nam dziś obecnie. Największe zaskoczenie budzi jednak fakt, że w trakcie transmisji telewizyjnej ujęcia z Hawk-Eye są wykorzystywane przy powtórkach. W tej sytuacji nietrudno zrozumieć złość zawodników. Władze światowego tenisa opierają się przed radykalną zmianą.

Z pomocą przychodzi im system FoxTenn, konkurent dla Hawk-Eye. ATP zapowiedziało rezygnację z sędziów liniowych we wszystkich turniejach do 2025 r. Niewykluczone, że najbliższy sezon będzie ostatnim, w którym ślady piłki na korcie będą jedynym wyznacznikiem dla sędziego.