Niecodzienny i niesamowity wynik padł w meczu Billie Jean King Cup. 169. w rankingu WTA Lulu Sun wygrała 6:0, 6:0 z nieklasyfikowaną w tym zestawieniu Ruby Coffin w spotkaniu pomiędzy Nową Zelandią a zespołem Pacific Oceania. Spotkanie trwało 39 minut, a tenisistka, która je przegrała, zdołała w tym czasie wygrać zaledwie… 10 punktów.

21-letnia tenisistka z Nowej Zelandii zdeklasowała swoją rywalkę i nie pozostawiła jej złudzeń. Wcześniej Mehetia Boosie także nie potrafiła ugrać nawet gema w starciu z Monique Barry. Przez to Oceania przegrała całą rywalizację 0:3, a wcześniej w takim samym stosunku przegrała z Indiami.

Reprezentantki Oceanii, póki co jako jedyne nie wygrały żadnego z sześciu rozegranych spotkań i znajdują się na samym końcu tabeli. Zajęcie jednego z dwóch ostatnich miejsc na koniec zawodów będzie oznaczać spadek na 2025 r. do Grupy II. Spotkanie pomiędzy Sun a Coffin nie było jednak najszybciej zakończonym w historii tenisa.

W 1946 r. 18 minut potrzebował Australijczyk Jack Harper, do zwycięstwa 6:0, 6:0 nad J. Sandiforda w Mistrzostwach hrabstwa Surrey. Przegrany w całym spotkaniu wygrał ledwie jeden punkt. *Opracował: Marcin Gałązka*
*Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

*
*Bądź na bieżąco! *
*Obserwuj* *nas w Wiadomościach Google. *