Ależ emocjonujący mecz Huberta Hurkacza! Nawet były gorące sytuacje i spory z sędzią –
W drugiej rundzie Polak pokonał Hiszpana Roberto Bautistę-Aguta 7:5, 7:6(4). W spotkaniu nie brakowało emocji. Na początku drugiego seta “Hubi” nie zdenerwował się na sędziego, do którego wypalił: “jesteś psychologiem czy co?”. Turniej w Portugalii miał rangę ATP 250, a Hurkacz był tam rozstawiony z dwójką i nie zagrał z żadnym rywalem z czołówki światowej.
Turniej we Francji (bo choć nazywa się Monte-Carlo Masters, to korty są po francuskiej stronie granicy) ma natomiast rangę ATP 1000 i bierze w nim udział dziewięciu tenisistów z pierwszej dziesiątki męskiego rankingu. Polak jest rozstawiony z numerem 10, co oznacza, że musiał zaczynać od pierwszej rundy, bo wolny los otrzymało w niej tylko ośmiu zawodników. Hurkacz potrzebował trzech setów i tie-breaka na koniec, by pokonać Brytyjczyka Jacka Drapera. Wydawało się, że paradoksalnie w drugiej rundzie będzie łatwiej.
Obchodzący w najbliższą niedzielę 14 kwietnia 36. urodziny Hiszpan Bautista Agut jest obecnie w rankingu ATP na 90. miejscu. Kiedyś weteran był nawet na 9. pozycji. W swojej karierze doszedł także m.in. do półfinału Wimbledonu i ćwierćfinału igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, ale od tego czasu minęło już kilka lat.
Do Monte-Carlo Masters przebijał się przez kwalifikacje. W starciu z Hurkaczem nie było tego jednak widać. Po pierwszym secie hiszpański tenisista mógł być mocno rozczarowany, że go nie wygrał. Zawodnicy bardzo długo pewnie wykorzystywali swój serwis.
Bautista Agut zaczynał, więc prowadził 1:0, 2:1, 3:2, 4:3 i 5:4. Przy remisie 5:5 Hurkaczowi udało się pierwszy i jedyny raz przełamać przeciwnika w tej partii. Ostatecznie wygrał seta 7:5. Drugi set rozpoczął się pod dyktando zawodnika z Półwyspu Iberyjskiego.
Już w drugim gemie przełamał Hurkacza, ale Polak błyskawicznie odrobił straty w kolejnym gemie. Ten fragment meczu obfitował w emocje z obu stron. Hurkacz po jednej z akcji reklamował piłkę autową, na co sędzia stwierdził “jesteś sfrustrowany z powodu poprzedniej akcji”. Następne minuty drugiego seta to pewnie wykorzystywane gemy serwisowe.
Ostatecznie o losach tego seta musiał zadecydować tie-break. W nim obiecujący start zanotował Hurkacz, który wygrał pierwszą i drugą akcję. Prowadząc 2-0 niestety Hiszpan odpowiedział minibrejkiem. Po chwili Hurkacz raz jeszcze wygrał akcję przy serwisie Hiszpana, a całego tie-breaka 7-4.