Burza wywołana kontrowersyjną decyzją! Szymon Marciniak wzbudził kontrowersje w meczu ćwierćfinałowym Ligi Europy pomiędzy Romą a Milanem (2:1), pokazując czerwoną kartkę obrońcy Romy, Zekiemu Celikowi. Decyzja ta spowodowała spore dyskusje, rzymskie media podkreślają, że nie była konieczna. Marcin Borski, były sędzia międzynarodowy, jednak bronił decyzji Marciniaka, argumentując, że faul Celika stanowił atak w ścięgno Achillesa, co uzasadniało pokazanie czerwonej kartki.
W 40. minucie spotkania Marciniak ponownie musiał podjąć trudną decyzję po zagranym piłką ręką przez Gianluca Manciniego oraz dotknięciu jej przez Olivier Girouda. Sędzia wstrzymał grę i ostatecznie nie pokazał żadnej kary. Później, obrońca Milanu, Theo Hernandez, brutalnie sfaulował Stephana El Shaarawego, za co otrzymał czerwoną kartkę, jednak po konsultacji z VAR, decyzja została zmieniona na żółtą. Decyzje Marciniaka spotkały się z mieszanką reakcji, jednakże jego klasa jako sędziego została ponownie uznana.
Mecz zakończył się porażką Milana 1:2, co wyeliminowało ich z dalszej rywalizacji. Pomimo kontrowersji, Rzymianie mogli cieszyć się z awansu, przez co być może zapomną o czerwonej kartce dla Celika.