Grupa Azoty Chemik

Conocemos a la campeona de Polonia en categoría femenina! El undécimo título en su historia –

Dla zespołu z Pomorza Zachodniego to jedenasty w historii tytuł, a dla ekipy z Rzeszowa piąty srebrny medal z rzędu. Ten ostatni mecz będzie ciężki. Rzeszowianki rzucą wszystkie karty na stół i podejrzewam, że spróbują nieoczywistych rozwiązań. U nas po raz kolejny dużą rolę będzie odgrywać koncentracja.

Myślę, że w naszym przypadku dobrze jest pamiętać, żeby skupić się na tym “tu i teraz”. Te dwie wygrane oczywiście są dużym handicapem dla nas, ale w piątek musimy to zostawić i rozpocząć ten mecz, tak jakby rywalizacja dopiero się zaczynała. Musimy dać wszystkie siły na pokład, grać razem całą drużyną i od początku zacząć konsekwentnie i mocno naszą grę – prognozowała Martyna Grajber-Nowakowska, libero Grupy Azoty Chemika. Już w wygranym I secie pokazał, że policzankom nie będzie wcale łatwo.

Zespół trenera Stephana Antigi był od samego początku mocno zdeterminowany, czego brakowało we wcześniejszych meczach, i dyktował warunki. Policzanki miały problemy z atakiem (34 proc. skuteczności), a rywalki (51). Również początek drugiego seta układał się po myśli zespołu z Rzeszowa.

Przy stanie 4:5 trener Chemika Marco Fenoglio dokonał zmian dwóch przyjmujących. Na boisku pojawiły się Martyna Łukasik i Saliha Sahin i miejscowe zdobyły cztery punkty z rzędu. Walka rozgorzała na całego z obu stron, ale kilka punktów z przodu były policzanki. W III secie Chemik poszedł za ciosem i zaczął od prowadzenia 5:1, ale rywalki odpowiedziały pięcioma punktami z rzędu.

Wyrównana walka trwała do połowy seta. Później inicjatywę przejęły już fenomenalnie dysponowane siatkarki Chemika. Zespół z Podkarpacia ani myślał się poddawać i w IV secie walczył twardo o doprowadzenie do tie-breaka. W końcówce prowadził 18:15 i 20:18, ale ostatnie słowo należało do policzanek, które nie tylko szybko zniwelowały straty, ale nie dały sobie już wydrzeć zwycięstwa.

Uważam, że to wszystko, co się wydarzyło wokół klubu, bo był taki moment, że tych informacji, dobrych, złych o zmianach i innych rzeczach było dużo, to ostatecznie wyszło nam na plus. Miejmy nadzieję, że nasz wynik pomoże Radkowi Aniołowi poprawić naszą sytuację klubową. Robimy wszystko, żeby dać mu jak najlepsze argumenty. Wydaje mi się, że dziewczyny też tak do tego podchodzą — mówi libero Grupy Azoty Chemika, Martyna Grajber-Nowakowska.

Michlic i M. Maciejewski.

LEAVE A RESPONSE

Your email address will not be published. Required fields are marked *