Legia Warszawa

Sąd nad Kostą Runjaiciem, Wojciech Kowalczyk grzmi. Niemiec jest pod ochroną – .

Niemiec jest pod ochroną. Legia Warszawa na początku 2024 r. wygląda fatalnie. Wojciech Kowalczyk zauważa, że drużyna nie robi postępów i że w podobnej sytuacji nie było litości dla Jacka Magiery.

Cezary Kucharski mówi, żeby z oceną wstrzymać się do końca sezonu. Coraz częściej słychać głosy, że czas trenera Legii Warszawa powinien dobiec końca. Cezary Kucharski zauważa, że trener Legii się zmienił, niekoniecznie na korzyść.

Ale uważa, że ocenę będzie można wystawić mu na koniec sezonu. Wojciech Kowalczyk nie ma tyle wyrozumiałości. Jego zdaniem drużyna się cofa.

Najpierw fatalne mecze w europejskich pucharach z norweskim Molde, do tego zaledwie pięć punktów w trzech meczach w Ekstraklasie. Legia zajmuje dziś szóste miejsce w lidze i istnieje spora szansa, że nie awansuje do europejskich pucharów. To wszystko sprawiło, że Kosta Runjaić przestał być ulubieńcem kibiców, coraz więcej osób, publicystów, ekspertów, domaga się głowy Niemca.

Zachowanie Kosty Runjaicia jest trochę niepokojące, można odnieść wrażenie, że to inna osoba niż jesienią. Były napastnik Legii Warszawa podkreśla choćby zmiany w ostatnim meczu z Koroną. Zauważa, że z boiska zeszli zawodnicy, którzy parli do przodu i byli efektywni: Bartosz Kapustka, Marc Gual i Tomas Pekhart.

Walcząca o utrzymanie Korona, choć przegrywała 1:3, doprowadziła do remisu. Rozczarowanie w Warszawie było ogromne, bo jednak wymagania od drużyny są bardzo wysokie. Inny słynny napastnik Wojciech Kowalczyk zauważa, że Kosta ma zadziwiającą ochronę ze strony kierownictwa klubu.

Kosta Runjaić nie ma za sobą mistrzostwa, ale ma porywający sezon w Lidze Konferencji Europy, historyczne mecze z Aston Villą czy Alkmaar. Ale też kompromitującą wpadkę z norweskim Molde FK. Magiera grał w Lidze Mistrzów, wyszedł z trzeciego miejsca z grupy do Ligi Europy, zdobył tytuł, a został zwolniony przy pierwszym kryzysie, gdy Legia zajmowała piąte miejsce w Ekstraklasie i miała dwa punkty straty do prowadzącego Lecha Poznań.

Było to szokiem dla trenera, który dopiero co był zapewniany przez właściciela o świetlanej przyszłości. Magiera do dziś ma żal do Dariusza Mioduskiego. Kosta Runjaić nie ma za sobą mistrzostwa, ale ma porywający sezon w Lidze Konferencji Europy, historyczne mecze z Aston Villą czy Alkmaar.

Ale też kompromitującą wpadkę z norweskim Molde FK. Jesienią było kilka świetnych meczów, ale teraz jest wiosna i nie widać postępu. Były reprezentant Polski nie ma litości w ocenie pracy Niemca.

Wszyscy wiedzieliśmy, że Legia ma problem z linią obrony. Więc spodziewałem się, że Runjaić nauczy ich funkcjonować, bronić. Po pierwsze to z Muciego Kosta aż tak nie korzystał, więc mówmy o stracie Slisza.

Po drugie strata jednego zawodnika nie może powodować takiego regresu. Konstrukcja drużyny jest, jaka jest, również za zgodą trenera. Chyba nie chcecie mi wmówić, że on nie miał wpływu na transfery.

Od jakiegoś czasu sygnalizujemy, że Legia ma problem z graczami kreatywnymi, robiącymi różnicę. Tak naprawdę poza Wszołkiem i Josue nie ma zawodników, którzy dają coś “ekstra”. Wyjmijmy dziś tych dwóch zawodników i Legia jest zespołem na siódme, może ósme miejsce w tabeli.

Ktoś jednak ten zespół konstruował. Można zrzucić całą odpowiedzialność na dyrektora sportowego, ale jak to świadczyłoby o trenerze, że tylko przytakuje? Tu obaj słynni napastnicy są mniej więcej zgodni, że zakończenie sezonu da nam wiele odpowiedzi.

Przy czym Kucharski jest bardziej wyrozumiały dla szkoleniowca. Dotychczasowy okres jego pracy oceniłbym jako niezły. Wicemistrzostwo, puchar i superpuchar Polski to są solidne osiągnięcia.

W skali szkolnej czwórka. Na ocenę całości przyjdzie czas po sezonie.

LEAVE A RESPONSE

Your email address will not be published. Required fields are marked *